Jesień i zima to czas, w którym skóra bardzo wyraźnie daje znać, że potrzebuje więcej uwagi. Osoby z AZS, łuszczycą, skórą atopową i ultrawrażliwą, a także pacjentki w trakcie i po terapii onkologicznej często opisują swoje ciało jednym zdaniem: „Mam wrażenie, że wszystko mnie drażni”. Chłód na zewnątrz, nagłe przejście z mrozu do przegrzanego pomieszczenia, suche powietrze od kaloryferów – to mieszanka, która mocno uderza w barierę hydrolipidową. Skóra staje się sucha, zaczerwieniona, swędząca, a jej reakcje bywają nieprzewidywalne. Z pozoru niewinny spacer w wietrzny dzień potrafi zakończyć się pieczeniem policzków, a krótki prysznic – uczuciem ściągnięcia, którego nie da się „doprasować” byle jakim balsamem.
W tym samym czasie swoje „zimowe historie” opowiadają także włosy i skóra głowy. Czapki, kaptury, wełniane szale, suche powietrze i częstsze mycie głowy to dla delikatnej skóry po chemii lub w trakcie leczenia często zbyt wiele. Pojawia się swędzenie, nadwrażliwość, czasem łuszczenie lub pieczenie. Włosy odrastające po terapii onkologicznej wymagają szczególnej czułości – łatwo je uszkodzić, a trudno odbudować. Zdarza się więc, że jesienno-zimowy sezon jest momentem, w którym pacjentki mówią wprost: „Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić, żeby było choć trochę lżej”.
Ten tekst powstał z takich właśnie pytań. Pytania o SPF zimą, o swędzenie skóry, o mycie w trakcie radioterapii, o włosy po chemii, o to, co z basenem, sauną, ruchem. Pytania, które wracają co roku, ale wciąż są tak samo ważne – bo za każdym stoi czyjeś realne zmęczenie, ból, niepokój. Zebraliśmy je w jeden przewodnik, żebyś nie musiała szukać odpowiedzi w dziesięciu różnych miejscach. Znajdziesz tu wiedzę, ale też dużo czułości – bo wierzymy, że pielęgnacja jest czymś znacznie więcej niż „smarowaniem się kremem”. To sposób, by dać sobie odrobinę ulgi i poczucia bezpieczeństwa, zwłaszcza wtedy, gdy ciało przechodzi przez coś trudnego.
1. Czy trzeba stosować SPF zimą, nawet gdy nie ma słońca?
Zimą łatwo uwierzyć, że ochrona przeciwsłoneczna nie jest już potrzebna. Nie opalamy się, słońce świeci krótko, bywa ukryte za chmurami tygodniami. A jednak promieniowanie UVA wciąż dociera do skóry – także wtedy, gdy nie widzisz na niebie ani jednej jasnej plamy. W dodatku przenika przez szyby, więc jeśli spędzasz czas przy oknie, prowadzisz samochód albo pracujesz w mocnym świetle dziennym, Twoja skóra nadal jest narażona. Z badań wiemy już, że przez szyby przenika 60-70% promieniowania UVA. Dla skóry po radioterapii, chemioterapii, przy AZS, łuszczycy czy nadwrażliwości ma to szczególne znaczenie. Osłabiona bariera, zaburzone mechanizmy regeneracji i skłonność do przebarwień sprawiają, że każdy dodatkowy bodziec – także UVA – może pogorszyć jej kondycję.
Warto też pamiętać o promieniowaniu niebieskim (HEV), które emitują ekrany telefonów, komputerów i lamp LED. Nie opalamy się od niego, ale dla skóry wrażliwej, po radioterapii, chemii czy z tendencją do przebarwień – to realny bodziec nasilający stres oksydacyjny i ryzyko ciemniejszych plam. Zdarza się, że 7 godzin przy komputerze potrafi działać na skórę podobnie jak około 2 godziny słońca – dlatego codzienna ochrona przed UVA/UVB/HEV ma znaczenie także zimą, nawet jeśli cały dzień spędzasz w pomieszczeniach.
Pacjentki często skarżą się, że zimą nagle pojawiają się ciemniejsze plamy, zmiany w miejscach po naświetlaniach, wyraźniejsze ślady po zabiegach czy bliznach. To nie tylko „urok zimy”, ale właśnie efekt przewlekłego działania promieniowania UVA, które jest odpowiedzialne za fotostarzenie i przebarwienia. Skóra po terapii onkologicznej pamięta światło znacznie intensywniej niż skóra zdrowa. Ochrona filtrem o szerokim spektrum (UVA/UVB) nie jest więc fanaberią, ale rozsądnym elementem codziennej rutyny – również wtedy, gdy temperatura jest poniżej zera.
Co pomaga zimą?
– sięgnięcie po emulsję z najwyższą ochroną SPF 50+ dla skóry wrażliwej, np. SATIVA FOTO-TEX, która chroni przed UVA/UVB/IR/HEV i została zaprojektowana z myślą o pacjentach po terapii,
– stosowanie SPF jako ostatniego kroku porannej pielęgnacji – niezależnie od tego, czy wychodzisz na zewnątrz, czy pracujesz przy komputerze,
– dodatkowa ochrona ust, np. pomadką SATIVA L-TEX SPF 30+, jeśli Twoje wargi łatwo pierzchną i pękają na mrozie,
– szczególna troska o miejsca po radioterapii, zabiegach i blizny – właśnie tam SPF jest absolutnie obowiązkowy, nawet zimą.
Zimą światło wydaje się słabsze, ale dla skóry – zwłaszcza wrażliwej i po leczeniu – wciąż jest bodźcem, który warto ujarzmić.

2. Jak prawidłowo myć skórę w trakcie radioterapii?
Radioterapia to ogromne obciążenie dla skóry. W miejscu naświetlań staje się ona cieńsza, delikatniejsza, bardziej podatna na podrażnienia. Ma zaburzoną barierę ochronną i szybciej traci wodę. Z jednej strony skóra potrzebuje oczyszczania – pot, sebum, resztki produktów mogą ją dodatkowo drażnić, z drugiej zaś strony każdy zbyt intensywny gest (tarcie, gorąca woda, agresywny kosmetyk) potrafi nasilić zaczerwienienie, szczypanie czy nawet ból. To dlatego tak ważne jest, aby mycie było nie tylko krótkie i delikatne, ale także dobrze przemyślane.
Najważniejszą zasadą jest unikanie wszystkiego, co może dodatkowo naruszyć barierę skóry: mydeł o zasadowym pH, żeli z intensywnym zapachem, peelingów, szczotek, gąbek, mocno pieniących się produktów. W praktyce najlepiej sprawdza się letnia woda i dermokosmetyk o neutralnym pH, zaprojektowany dla skóry wrażliwej i podrażnionej. Ruchy dłoni powinny być spokojne, bez szorowania – raczej delikatne „przesuwanie” produktu po skórze. Po kąpieli ciało warto osuszyć przykładając ręcznik, a nie go pocierając. Wydaje się to drobiazgiem, ale przy skórze po radioterapii każdy taki gest ma znaczenie.
Co pomaga przy myciu w trakcie radioterapii?
– zastąpienie tradycyjnego żelu pod prysznic delikatnym kremem myjącym SATIVA SYNDET, który myje, ale nie narusza bariery ochronnej,
– wdrożenie schematu ochronnego opartego na SATIVA M-TEX już około 7 dni przed pierwszym naświetlaniem (szczególnie przy radioterapii piersi czy klatki piersiowej),
– rozważenie gotowych zestawów, np. zestaw RADIOTERAPIA PIERSI lub zestaw RADIOTERAPIA SZYI, GŁOWY, KLATKI PIERSIOWEJ z M-TEX/SYNDET, jeśli wolisz mieć od razu „pakiet ratunkowy” zamiast kompletowania produktów osobno,
– trzymanie się prostego schematu: krótkie mycie SYNDET-em, osuszenie bez tarcia, aplikacja M-TEX na obszar naświetlanej skóry.

Skóra w trakcie radioterapii nie potrzebuje „idealnego” rytuału. Potrzebuje przede wszystkim, by traktować ją jak coś bardzo kruchego – z uważnością i łagodnością.
3. Co robić, gdy skóra swędzi albo jest zaczerwieniona?
Swędzenie skóry to objaw, który potrafi wyczerpać bardziej niż ból. Pacjentki z AZS, łuszczycą, skórą atopową i po leczeniu onkologicznym opisują je często jako „swędzenie od środka”, „pieczenie pod skórą”, uczucie, którego nie da się zignorować ani zaspokoić zwykłym podrapaniem. Zaczerwienienie, suchość, napięcie, drobne pęknięcia – wszystko to układa się w obraz skóry, która utraciła swoją naturalną „tarczę” i reaguje na każdy bodziec zewnętrzny. Jesienią i zimą problem narasta: różnica temperatur, suche powietrze, częstsze gorące prysznice potęgują objawy.
Najważniejsze jest zrozumienie przyczyny. Swędzenie bardzo często nie jest efektem alergii na kosmetyk, lecz konsekwencją przesuszenia i naruszenia bariery hydrolipidowej. Skóra, która nie ma odpowiedniej ilości lipidów i wody, staje się bardziej przepuszczalna – bodźce, które wcześniej były obojętne, teraz odbiera jako drażniące. Swędzenie to jej sposób, by powiedzieć: „Brakuje mi ochrony. Potrzebuję ukojenia”. W takiej sytuacji kluczowe jest odbudowanie bariery i intensywne nawilżanie, nie jednorazowe „smarowanie się na noc”.
Co pomaga, gdy skóra swędzi?
– wprowadzenie duetu: SATIVA SYNDET (do mycia) + SATIVA XERO-TEX (do nawilżania) – dostępnych również jako zestaw NAWILŻENIE, jeśli chcesz mieć gotową bazę,
– nakładanie XERO-TEX 1–3 razy dziennie na obszary szczególnie suche, łuszczące się, z uczuciem „papierowej skóry”, także przy świądzie po chemii,
– unikanie gorących kąpieli i zamiana ich na krótki prysznic, a następnie szybka aplikacja emulsji XERO-TEX na lekko wilgotną skórę,
– przy miejscowym bólu, swędzeniu i nadwrażliwości (np. w okolicy blizn) – punktowe wsparcie regeneracji za pomocą SATIVA CICA-TEX (emulsji lub sprayu), który tworzy delikatny film ochronny.
Swędzenie nie jest Twoją winą ani „fanaberią skóry”. Jest sygnałem. Odpowiedzią na niego nie musi być walka – może być nią łagodność i konsekwencja.
4. Czy swędzenie skóry oznacza alergię?
To jedno z najczęstszych pytań pacjentek: „Czy skoro skóra mnie swędzi, to znaczy, że mam alergię na kosmetyk?”. Bywa, że tak – ale zdecydowanie częściej przyczyna jest zupełnie inna. Alergia kontaktowa zazwyczaj daje charakterystyczny obraz: wyraźny rumień, grudki, drobne pęcherzyki, czasem obrzęk, często w konkretnym miejscu, w reakcji na konkretną substancję. Objawy pojawiają się zwykle dość szybko po kontakcie i znikają po odstawieniu produktu lub z czasem, przy odpowiednim leczeniu. Swędzenie związane z przesuszeniem wygląda inaczej – ma charakter bardziej rozlany, dotyczy większych partii skóry, nasila się po kąpieli, przy zmianie temperatury, w nocy.
U osób z AZS, łuszczycą, skórą po radioterapii i chemioterapii alergia zdarza się, ale bardzo często zestresowana, przemęczona skóra sygnalizuje coś dużo prostszego: „Straciłam swoją warstwę ochronną, jestem odsłonięta”. Jeżeli więc swędzenie pojawia się nagle, bez jednoznacznego związku z nowym produktem, obejmuje całe ciało albo duże jego partie i nasila się zimą – prawdopodobnie jest związane z suchością i uszkodzeniem bariery, nie z uczuleniem. Oczywiście każdą trudniejszą sytuację warto skonsultować z lekarzem, ale dobra obserwacja własnego ciała bardzo pomaga.
Co pomaga w odróżnieniu suchości od alergii – również produktowo?
– uproszczenie pielęgnacji do „bazy bezpieczeństwa”, np. SYNDET + XERO-TEX, które są stworzone z myślą o skórze po leczeniu i przy AZS,
– odstawienie na kilka dni wszystkich „dodatków” i obserwacja, jak skóra reaguje na samą pielęgnację SATIVA (wiele pacjentek zauważa wtedy wyraźne wyciszenie objawów),
– w przypadku typowo bliznowych zmian, otarć czy pęknięć – włączenie CICA-TEX (emulsji lub sprayu), który zabezpiecza miejsce problematyczne przed kolejnym podrażnieniem,
– powolne wprowadzanie nowych kosmetyków do rutyny, zawsze „na tle” spokojnej, przewidywalnej pielęgnacji z SATIVA.
Swędzenie nie zawsze jest alarmem „alergia”, często jest alarmem „potrzebuję więcej nawilżenia i ochrony”. Odpowiednia baza pielęgnacyjna bardzo ułatwia tę diagnostykę.
5. Co z włosami po chemii — kiedy zaczną odrastać i od czego zacząć?
Odrastanie włosów po chemioterapii to moment, na który wiele pacjentek czeka z mieszaniną nadziei i lęku. Z jednej strony pojawia się radość: „W końcu coś wraca”, z drugiej – pytania: „Czy będą takie jak kiedyś?”, „Czy zrobiłam coś źle, skoro rosną tak wolno?”. Zazwyczaj pierwsze meszki pojawiają się po około 4–6 tygodniach od zakończenia leczenia, ale ten czas może się różnić w zależności od rodzaju terapii, ogólnego stanu organizmu i indywidualnych predyspozycji. Włosy początkowo są często delikatne, cieńsze, czasem bardziej kręcone. To etap „nowego początku”, który wymaga łagodności i cierpliwości.
Pierwszą zasadą w pielęgnacji włosów po chemii jest delikatne mycie skóry głowy. Nie chodzi o to, by „zostawić ją w spokoju”, ale by nie dokładać jej dodatkowych obciążeń. Sprawdza się letnia woda, łagodny szampon, unikanie intensywnego tarcia ręcznikiem i wysokich temperatur suszenia. Skóra głowy po terapii jest wrażliwa, a włosy łatwo się łamią, dlatego każdy gwałtowny ruch ma znaczenie. Delikatny masaż opuszkami palców może wspierać mikrokrążenie i pomagać w naturalnym procesie odrastania, ale musi być naprawdę łagodny.
Co pomaga włosom po chemii (TRICONAILS)?
– delikatne oczyszczanie skóry głowy szamponem TRICONAILS – Szampon do częstego stosowania (Uso Frecuente), gdy głównym celem jest po prostu łagodne mycie po terapii,
– gdy włosy zaczynają odrastać, a Ty chcesz je dodatkowo wzmocnić – sięgnięcie po TRICONAILS HAIR LOSS – szampon przeciw wypadaniu włosów jako wsparcie przy łysieniu telogenowym po leczeniu,
– włączenie TRICONAILS HAIR LOSS – lotionu przeciw wypadaniu włosów, który stymuluje mikrokrążenie i wzmacnia cebulki (z zaczerwienieniem skóry po aplikacji jako naturalnym efektem działania),
– rozważenie suplementu TRICONAILS HAIR LOSS – CÁPSULAS, jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań, jako wsparcie od wewnątrz przy telogenowym wypadaniu włosów po chorobie.
Każdy milimetr nowego włosa to dowód na to, że organizm pracuje, regeneruje się i wraca do równowagi. TRICONAILS ma wspierać ten proces – nie przyspieszać go na siłę, ale towarzyszyć mu mądrze.

6. Czy można używać SATIVA w ciąży i w połogu?
Ciąża i połóg to momenty, w których kobiety zadają szczególnie dużo pytań o bezpieczeństwo pielęgnacji. Zmienia się gospodarka hormonalna, często pojawiają się nowe dolegliwości: suchość, swędzenie, rumień, przebarwienia. Skóra bywa kapryśna – to, co kiedyś jej służyło, nagle zaczyna drażnić. W tym czasie szczególnie ważne jest sięganie po produkty, które są możliwie jak najprostsze w składzie, pozbawione zbędnych dodatków i dobrze przebadane pod kątem tolerancji przez skórę wrażliwą. SATIVA powstała właśnie z myślą o skórze wymagającej: nadwrażliwej, atopowej, podrażnionej terapią onkologiczną. Dzięki temu jej formuły bardzo dobrze wpisują się także w potrzeby skóry w ciąży i połogu.
Brak parabenów, ftalanów, mocnych detergentów, agresywnych kompozycji zapachowych i barwników sprawia, że wiele kobiet w tym okresie odczuwa ulgę, sięgając po produkty SATIVA. Dla jednych to pierwszy kosmetyk, który „nie szczypie”, dla innych – jedyny, który nie nasila istniejącego już AZS. W połogu, kiedy ciało jest zmęczone po ciąży i porodzie, skóra często potrzebuje łagodnego oczyszczania i nawilżania, które nie będzie dodatkowym obciążeniem. Priorytetem nie jest „idealny wygląd”, ale komfort i poczucie ulgi.
Co pomaga skórze w ciąży i połogu?
– oczyszczanie ciała i twarzy SATIVA SYNDET, który jest łagodny, bezzapachowy i dobrze tolerowany przez skórę nadreaktywną,
– codzienne nawilżanie skóry ciała emulsją SATIVA XERO-TEX, szczególnie na brzuchu, biodrach, pośladkach i nogach, gdzie suchość potrafi mocno dokuczać,
– w miejscach narażonych na otarcia, pęknięcia czy drobne urazy (np. w okolicy blizny po cięciu) – wsparcie regeneracji za pomocą SATIVA CICA-TEX (emulsji lub sprayu),
– przy planowanych zabiegach medycznych czy leczeniu onkologicznym w ciąży/połogu – konsultacja z lekarzem i włączenie produktów ochronnych typu M-TEX według indywidualnych zaleceń.
Skóra w ciąży i połogu nie musi być idealna. Ma prawo być zmęczona, wrażliwa, inna niż kiedyś. Ważne, by czuła, że jest zaopiekowana – a SATIVA ma być w tym Twoim sprzymierzeńcem, nie kolejnym źródłem stresu.
7. Czy SATIVA i TRICONAILS mogą być stosowane u dzieci?
Skóra dzieci jest naturalnie bardziej delikatna, cieńsza i szybciej tracąca wodę niż skóra dorosłych. U maluchów z AZS, skórą atopową czy w trakcie leczenia onkologicznego jej kruchość jest jeszcze bardziej widoczna. Łatwo ulega wysuszeniu, pękaniu, zaczerwienieniu. Dlatego kluczowe jest używanie preparatów naprawdę łagodnych – bez zapachów, drażniących detergentów i zbędnych dodatków. Formuły SATIVA, projektowane z myślą o skórze nadwrażliwej i pacjentach w trakcie terapii, bardzo dobrze sprawdzają się również u dzieci, szczególnie tam, gdzie skóra jest „trudna” i większość drogeryjnych kosmetyków przynosi więcej szkody niż pożytku.
Rodzice często pytają, od jakiego wieku można stosować konkretne produkty. Linia SATIVA od CosmeClinik jest dedykowana pacjentom już od 6 roku, życia. Dziecięca skóra nie potrzebuje perfumowanych pianek ani kolorowych żeli. Potrzebuje rzeczy prostych: łagodnego oczyszczania, solidnej dawki nawilżenia, ochrony przed mrozem i wiatrem oraz wsparcia w miejscach najbardziej narażonych na otarcia i podrażnienia.
Co pomaga skórze dzieci jesienią i zimą (SATIVA/ TRICONAILS)?
– delikatne mycie ciała i twarzy SATIVA SYNDET – szczególnie u dzieci z AZS i suchą skórą po basenie czy mroźnym spacerze,
– regularne nawilżanie skóry emulsją SATIVA XERO-TEX na suche łydki, przedramiona, policzki, a przy bliznach lub drobnych oparzeniach – miejscowo SATIVA CICA-TEX (emulsja lub spray),
– w opiece nad małymi pacjentami onkologicznymi w trakcie naświetlań – stosowanie GY-TEX,
– przy problemach ze skórą głowy (łuszczenie, ŁZS, swędzenie) u starszych dzieci – ostrożne wprowadzenie szamponów TRICONAILS DS lub TRICONAILS ED po konsultacji ze specjalistą i zgodnie z instrukcją stosowania.
Dla dziecka pielęgnacja nie musi być skomplikowana. Ma być przede wszystkim bezpieczna i przynosić ulgę – wtedy staje się sojusznikiem, a nie kolejną „czynnością do odhaczenia”.

8. Czy można używać olejków i maseł, gdy skóra jest podrażniona?
Olejki i masła kojarzą się z intensywnym odżywieniem. Wiele osób intuicyjnie sięga po nie, gdy skóra jest sucha, spękana, swędząca. Niestety w przypadku skóry podrażnionej, po radioterapii, chemioterapii czy przy zaostrzeniu AZS i łuszczycy, ciężkie, tłuste formuły mogą pogorszyć sytuację. Skóra z naruszoną barierą nie potrzebuje „kołdry”, która zatrzyma ciepło i sebum. Potrzebuje przede wszystkim wody i składników, które pomogą odbudować jej strukturę, a dopiero później – delikatnego zabezpieczenia.
Silnie natłuszczające oleje i masła mogą blokować ujścia gruczołów, sprzyjać stanom zapalnym, nasilać uczucie „gorącej skóry” i sprawiać, że miejsca po radioterapii będą bardziej wrażliwe na ciepło i tarcie. Nie oznacza to, że nigdy nie można z nich korzystać, ale warto traktować je jako etap dalszy – dla skóry już nieco uspokojonej, odbudowanej, po przerwie. Na początku lepiej sprawdzają się lekkie emulsje, dermokosmetyki oparte na humektantach i składnikach wzmacniających barierę.
Co zamiast ciężkich olejów – z oferty SATIVA?
– jako baza nawilżająco-kojąca – SATIVA XERO-TEX, emulsja rewitalizująca dla skóry bardzo suchej, swędzącej, z kserozą po leczeniu,
– w miejscach szczególnie wrażliwych (blizny po zabiegach, oparzenia, miejsca po radioterapii) – SATIVA CICA-TEX w formie emulsji lub sprayu, który tworzy delikatny, „oddychający” film ochronny,
– przy naświetlanych obszarach – SATIVA M-TEX, który wspiera barierę skóry i zapobiega pogłębianiu zmian popromiennych,
– dopiero na uspokojoną, dobrze nawilżoną skórę – ewentualne wprowadzenie lżejszych olejków roślinnych, jeśli naprawdę są potrzebne i dobrze tolerowane.
Skóra po leczeniu onkologicznym i przy przewlekłych dermatozach nie lubi ciężaru. Najlepiej odpowiada na rozwiązania, które dają jej oddech i poczucie lekkości – dokładnie takie, jakie oferuje linia SATIVA.
9. Jak wygląda prawidłowa pielęgnacja skóry głowy w trakcie leczenia?
Skóra głowy w trakcie leczenia onkologicznego często bywa pomijana w rozmowach o pielęgnacji – uwaga skupia się na włosach, ich wypadaniu, a później odrastaniu. Tymczasem to właśnie skóra głowy jest fundamentem. To ona reaguje na chemię, na suchość powietrza, na czapki, na tarcie szalików, na temperaturę. Pacjentki opisują swędzenie, pieczenie, uczucie „ściągniętej skóry pod włosami” albo wrażenie, że każdy dotyk jest nieprzyjemny. Jesienią i zimą problem nasila się, bo czapki i kaptury zatrzymują ciepło i pot, a ogrzewanie dodatkowo przesusza.
Podstawą pielęgnacji jest delikatne, regularne oczyszczanie. Skóra głowy nie może pozostawać długo w stanie „nadbudowy” – z potu, sebum, resztek kosmetyków, bo to sprzyja podrażnieniom. Jednocześnie trzeba unikać agresywnych szamponów, mocno pieniących się formuł i intensywnego tarcia. Sprawdza się letnia woda, krótki prysznic, łagodny szampon do częstego stosowania, aplikowany delikatnie opuszkami palców. Po myciu włosy i skórę głowy najlepiej osuszyć ręcznikiem przez przykładanie, nie pocieranie.
Co pomaga skórze głowy w trakcie i po leczeniu (TRICONAILS)?
– przy bardzo wrażliwej skórze, częstym myciu po noszeniu peruki czy czapki – TRICONAILS – Szampon do częstego stosowania (Uso Frecuente) jako codzienna, łagodna baza,
– gdy pojawia się telogenowe wypadanie włosów po leczeniu – TRICONAILS HAIR LOSS – szampon przeciw wypadaniu włosów plus TRICONAILS HAIR LOSS – lotion przeciw wypadaniu włosów,
– przy nasilonym łuszczeniu, ŁZS, świądzie skóry głowy – specjalistyczny TRICONAILS DS – szampon na łojotokowe zapalenie skóry głowy lub TRICONAILS ED – szampon/lotion przy stanach zapalnych i łuszczeniu (po konsultacji z lekarzem),
– przy bardziej zaawansowanych problemach z łysieniem androgenowym – TRICONAILS KAEDUM – szampon i TRICONAILS KAEDUM – kapsułki, jeśli lekarz nie widzi przeciwwskazań.
Skóra głowy, tak jak skóra ciała, potrzebuje dostrzegania. TRICONAILS został stworzony specjalnie po to, żeby tę troskę połączyć z wynikami badań i realną poprawą komfortu.

10. Czy można ćwiczyć, pływać, chodzić na saunę lub korzystać z basenu?
Ruch jest jednym z najważniejszych elementów powrotu do sprawności po chorobie. Daje poczucie sprawczości, wzmacnia ciało, pomaga odzyskać zaufanie do siebie. Jednocześnie osoby w trakcie i po leczeniu onkologicznym, z AZS czy łuszczycą mają wiele obaw: „Czy basen nie podrażni skóry?”, „Czy sauna nie zaszkodzi?”, „Czy mogę się spocić, jeśli mam zmiany skórne?”. Jesienią i zimą pytania te wracają szczególnie mocno, bo aktywności na świeżym powietrzu często zamieniamy na te pod dachem.
Generalna zasada jest prosta: skóra nie lubi ekstremów. Ani bardzo wysokiej temperatury, ani chlorowanej wody na świeżo podrażnioną skórę, ani intensywnego pocenia się bez możliwości delikatnego, szybkiego umycia ciała. Basen bywa możliwy, ale zwykle dopiero wtedy, gdy skóra nie ma świeżych zmian po radioterapii, nie jest w ostrym stanie zapalnym i po konsultacji z lekarzem. Sauna i gorące kąpiele zazwyczaj nie są dobrym pomysłem u osób z AZS, łuszczycą oraz w trakcie terapii onkologicznej – rozszerzają naczynia, nasilają utratę wody, mogą wywoływać rumień i zaostrzenie zmian.
Co pomaga, gdy chcesz wrócić do aktywności – także pielęgnacyjnie?
– po każdym wysiłku (również po basenie) szybkie, łagodne umycie skóry SATIVA SYNDET, aby zmyć pot, chlor i zanieczyszczenia,
– nawilżenie ciała po prysznicu emulsją SATIVA XERO-TEX, która zapobiega nasileniu suchości po kontakcie z chlorem, ogrzewaniem czy wysiłkiem,
– przy bardziej wrażliwych miejscach (np. w okolicy blizn po operacji, okolicy napromienianej) – miejscowe zabezpieczenie SATIVA CICA-TEX,
– planowanie aktywności tak, by móc po niej spokojnie zaopiekować się skórą – ruch wtedy działa nie tylko „na mięśnie”, ale też na poczucie komfortu w całym ciele.
Ruch ma wspierać, a nie obciążać. Tak jak w pielęgnacji – tu również chodzi o znalezienie własnej, łagodnej równowagi. SATIVA i TRICONAILS mogą być częścią Twojego „sportowego” rytuału, który nie zapomina o skórze.
Jeśli Twoja skóra reaguje mocniej niż zwykle, to nie jest przesada — to sygnał, że potrzebuje więcej troski. Dlatego jesteśmy tu, żeby Ci towarzyszyć i dawać sprawdzone wskazówki, które naprawdę pomagają.
Jeśli wciąż masz wątpliwości, co będzie najlepsze dla Twojej skóry — napisz do nas. Naprawdę warto pytać. Dla wielu pacjentek to właśnie rozmowa była pierwszym krokiem do ulgi.